Wybrałam
tę książkę, ponieważ zachęciła mnie do przeczytania jej poprzednia część. Rafał
Kosik w latach 2004–2018 wydał 15 książek science-fiction dla młodzieży z serii
Felix, Net i Nika.
Felix,
Net i Nika oraz pułapka nieśmiertelności jest czwartą
częścią, która rozpoczyna się, gdy trzej główni bohaterowie podczas szkolnej
zabawy halloweenowej dostają zadanie od Ponurego Żniwiarza. Przyjaciele nie do
końca chcą wykonać zadanie, które dostali, ponieważ od razu po jego
dostarczeniu Żniwiarz tajemniczo znika. Na dodatek ich plany się komplikują, bo
mają niespodziewanych gości i babcia Felixa choruje. Mimo to wątek, do którego
jest nawiązanie w tytule (Nieśmiertelność) nie jest do końca wątkiem głównym.
Przyjaciele muszą np. odkryć, co kryje się w podziemiach Warszawy.
W
książce mamy wiele wątków pobocznych, a akcja ciągle się rozwija. Im bardziej
zagłębiałam się w fabułę, tym bardziej mi się podobało, ale myślę, że pierwsza
część z tej serii była lepsza. Mimo to książka dalej jest bardzo ciekawa. Nie
wiem, czy tylko ja tak mam, ale często przy czytaniu myliłam Neta z Felixem, nie
przeszkadzało mi to za bardzo i po prostu kontynuowałam czytanie. Bardzo
spodobały mi się fragmenty z robotami i nie do końca wiem, dlaczego bo nie
interesowałam się za bardzo takimi rzeczami. Podobały mi się jeszcze fragmenty
humorystyczne.
– Przed chwilą spotkałem dziwnego gościa –
Felix wciąż ściskał w dłoni czarną kopertę. – Powiedział, że jest Ponurym
Żniwiarzem.
–
A dlaczego ponurym? – rzucił beztrosko Net. – Kombajn mu się zepsuł?
Ale
niestety muszę powiedzieć, że są też takie fragmenty, które są po prostu żenujące.
Książkę
można czytać, jako np. zabicie czasu lub gdy odpoczywamy. Moim zdaniem książka
jest dosyć długa, bo ma ponad 500 stron, ale jeżeli wkręcimy się w fabułę nie
powinno się jej zbyt długo czytać. Polecam czytać części z tej serii po kolei, co
prawda nie zrobiło to jakieś wielkiej różnicy, mimo, że ja ominęłam dwie części.
Maja, SP 9, Elbląg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz