„Trzy kroki od siebie” to nie lektura
szkolna. Kupiłam tę książkę, ponieważ w ekranizacji występuje mój ulubiony aktor
Cole Sprouse, Gra on również w “Riverdale” – innym lubianym przeze mnie serial.
Tę książkę napisała Rachael Lippincott we
współpracy z Mikkim Daughtry i Tobiasem laconis. Cała akcja rozgrywa się
głównie w szpitalu, w którym od dziecka przebywa Stelle. Ważnym bohaterem jest
również Will, który przebywa w szpitalu od kilku tygodni.
W ekranizacji w
głównej roli wystąpiła Haley lu Richardson - jako Stella, siedemnastolatka, która od dziecka choruje
na mukowiscydozę. Jej płuca działają na około trzydzieści pięć procent
swojej wydajności. Poza mukowiscydozą ma również nerwicę natręctw. Bardzo dba o
swoje leczenie i robi wszystko, aby przedłużyć swoje życie. Cole Sprouse wystąpił
jako Will, siedemnastoletni chłopak, który również choruje na mukowiscydozę,
jednak od paru lat jest zakażony bakterią Bukrholderia Cepacia, dlatego jest
podawany nowatorskiej terapii. W przeciwieństwie do Stelli nie dba ani trochę o
swoje leczenie. Ma wielki talent do rysunków, jego szczególnym zainteresowaniem
jest rysowanie karykatur.
Między nimi rodzi się wielkie uczucie,
jednak przez swoją chorobę nastolatkowie muszą trzymać się około dwóch metrów
od siebie, aby nie zarazić się nawzajem swoimi bakteriami.
Kupiłam tą książkę z przekonananiem, że mi
się nie spodoba, jednak byłam w szoku, kiedy ją przeczytałam. Bardzo mnie
zaskoczyła, pokazała mi, jak żyją ludzie z mukowiscydozą, jaką mają ciężką
drogę do pokonania i jak wygląda ich leczenie.
“Trzy kroki od siebie” - to właśnie ta
książka doprowadziła mnie do łez, ale również do uśmiechu na twarzy. Ta
historia pokazuje, że ludzie chorzy również mają poczucie humoru oraz potrafią
się bawić, kochać i żyć normalnie. Wam też bardzo polecam tę książkę, moim
zdaniem każdy powinien ją przeczytać.
Autor:
Gatunek: powieść młodzieżowa
Wydawnictwo: Media Rodzina
Recenzja: Julia P., kl. 6, SP 7 Kłodzko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz